Archiwum maj 2004


maj 31 2004 " Uwierzylam ,ze juz zawsze bedzie tak .....
Komentarze: 8

Nie wiem co bedzie jutro.Nie wiem kim bede potem. Nie wiem ilu ludzi mnie jeszcze zostawi,a ilu bedzie przy mnie.Zobaczymy co los kazdemu z nas przygotuje.Sama nic nie zmienie.Moge jedynie pomoc temu wszystkiemu.Ale nie chce wiedziec co bedzie potem,jakie beda wakacje.. [ i co sie bedzie wtedy działo =P ] ... Nie chce wiedziec jakie bedzie moje przyszle zycie . Wiem co lubie i co mnie cieszy kiedy to robie.Ale czy to jest osiagalne? Zreszta - co ma byc to bedzie - wciaz powtarzam to sobie w kolko :) .. Zyje z dnia na dzien,zyje chwila,ktora zaraz sie moze skonczyc ..

 

A tak poza tym to .. hm .. Nie zapomne chwil wspolnych z Marta.. ..  m.in Zakopanego .. buaha bombaaa .. [ nie ma to jak opalac sie jak jest burza :P buahahaha .. ] .. , Morskiego Oka .. i  W ogole,te wspolne wypady,przezycia .. jezioro .. i pierwsza kilkudniowa sprzeczka tam .. Ohh ale bylysmy glupie ;P .. Mam nadzieje,ze to nie minie szybko .. Nie jest zle : ) .. Byle do przodu .. poradzimy sobie :P*** ..

 

" Dziekuje Ci za przyjazn,

ktora nas kiedys laczyla ..

Moze nadal laczy ?!

 

Dziekuje Ci za cieple,wspaniale slowa , ktore mi mowilas ..

Ktore byly podpora i pocieszeniem ..

Czy nadal bedziesz mi je mowic ?!

 

Dziekuje Ci za wszystko,co dla mnie zrobilas ..

Za ten czas poswiecony tylko mi ..

Moze nadal chcesz go poswiecac ?!

 

Dziekuje Ci za to ,ze bylas ..

Za to,ze jestes ..

I mam nadzieje bedziesz dalej ?! "

 

:)

 

i-nn-a : :
maj 28 2004 Dziwny jest ten swiat..i ludzie =P
Komentarze: 8

 

Jak daleko sie mozna posunac?! Jakie sa granice przyjazni?! ..

 

Buhahaa..dziwnie mi..Mialam wszystko olewac-i robie to..Ale tu nie ma nawet z kim jazdy krecic...Wszyscy biora sobie zycie zbyt powaznie...Tacy przytrzymani ze łaaaaaaaa.... Az glupio sie smiac samemu do siebie [ ?! ] .. Ale patrzec na ich zbledle miny... Ze oni nie maja ani troche poczucia humoru to ja nie wiem .. Az glupio mi czasem..

 

;]*

i-nn-a : :
maj 20 2004 HyHy :)
Komentarze: 16

Hmm.. Bylam ostatnio przypadkiem odwiedzic kolezanke..Wchodze i szczena mi opadla w dol..8 miesiac ciazy..Ja pierdziele,ale szok..dziewczyna ma 17 lat,zaczela mi opowiadac jak sobie radzi..Pomyslalam sobie " no fajnie,niech tylko sie urodzi zrowe,skoro sa takie komplikacje..Boze,Ona zmarnowala sobie cale zycie,Ona bedzie matka..To niemozliwe" Ale poczulam sie dziwnie...Przeciez to jest nierealne - a jednak..Dobrze,ze chlopak jej nie zostawil :D heh..Bezsensu..

 

feeeeeeeeee....poza tym czarny kot mi droge przeszedl :P kiedys w to wierzylam [ i chodzilam zawsze na obkolo <hahaha>] a teraz? co ma byc to bedzie..

 

Wali mnie to .. Moze nie dokonca wszystkim sie nie przejmuje,ale..staram sie  miec dystans dorzeczy malo waznych .. ;]

 

[ wiesz co? spierdalaj .. Nie ? to nie .. Zebys potem nie mowila,ze ja nie chcialam .. Pierdole Cie ! .. <-- to tak na marginesie do Panny .. X .. :D ]

A w ogole to.. gratuluje maturzystom...Pannie Buni,Renie i Borsukowi..Jestem z Was dumna :) aaa witcH,jak Tobie poszlo,co :P ? moge Cie zapisac do grona pozytywow? heheheh ..  :)

i-nn-a : :
maj 12 2004 mOje drUgie "ja"
Komentarze: 24

COs..co ostatnio przeczytalam ..

 

Czym jest przyjazn?Czy jest to sposob obserwowania na zewnatrz? [ np czeste przebywanie razem,rozmowy,listy,szepty,usmiechy,wspolne spacery,wspolne milczenie?] .. Widzac takie zachowanie dwoch ludzi z pewnoscia bylibysmy sklonni twierdzic,ze to wlasnie przyjazn..Nie..przyjazn to nie jest cos zewnetrznego..to cos wewnetrznego : mysli,chcenie,uczucie..Czy mozliwe ze istota przyjazni jest mysl? Np mysl,ze ta druga osoba jest wyajtkowa? jedyna? niepowtarzalna?niezastapiona? takie oceny dalekie sa jeszcze od prawdziwej przyjazni.. A wiec pozostaje nam 'chcenie' .. jednakowe u obu..Przyjaciele to ludzie,ktorzy chca..Czego oni chca? wspolnego dobra?Bycia razem? Oto przyklad..jest dziecko X ktore przyjazni sie z dzieckiem Y..Czy sa przyjaciolmi wtedy,gdy spedzaja ze soba mnostwo czasu?....Czy moze wtedy gdy dziela sie 'ostatnim kawalkiem chleba?' .. Dzielic -tak..Razem-chyba tak..Ale czy koniecznie 'miec'? Czy tez koniecznie 'byc' ? 'przezywac' ? Mam przyjaciela. Mowie mu o sobie.A jak nie mowie,to pisze listy.A jak ich nie pisze to w milczeniu daje mu do poznania co sie "we mnie" dzieje.. [ co mysle,co czuje, co chce ].. Daje mu to poznac nie przypadkiem,nie dlatego,ze musze,ale dlatego,ze CHCE zeby wiedzial.. Jesli on tez chce,zebym wiedzial,co sie "dzieje w nim" {co mysli,co czuje co chce }to jestesmy przyjaciolmi.. Czy bez tego mozna mowic o przyjazni? A moze w kazdej przyjazni liczymy na to,ze ten drugi RZECZYWISCIE interesuje sie nami..Nasuwa sie refleksja : Przyjazn jest rzecza diabelnie trudna .. wymaga znajomosci siebie,szczerosci wobec siebie samego..No..bo przeciez polega na szczerym chceniu pokazania komus drugiemu siebie....

 

Well .. I've been alone ..  

 

 tzn NIE ..  nie jestem sama .. mam kogos, kto jest daleko,a wydaje sie tak blisko ..  Moje drugie 'ja' .. Ktos,z kim dogaduje sie idealnie,ktos na kim moge polegac,ktos przy kim moge otworzyc siebie .. Moje male kochanie ;********  ..

i-nn-a : :
maj 10 2004 PoZyTyfFfFf ;]
Komentarze: 6

Pasuje napisac jakas note..sama nie wiem o czym :P Ale..ostatnio sa same pozytywy [ =P ] ,wogole to jest umnie malo spotykane...Nie obchodzi mnie nic, do szkoly chodze od tygodnia codziennie [ jestem w szOq,bo to nierealne?] .. Olewam wszystko i wszystkich z gory na dol..nie przejmuje sie glupimi podtekstami czy gadkami.. NIE obchodzi mnie co mysla inni...Ciekawe ile to potrwa..

 

Zastanawiam sie jak sobie poradze w ten tydzien...Moja mama wyjechala,fajnie..Jakos jestem przyzwyczajona do jej obecnosci..No ale trudno,jakos byc musi...To nic,ze bede musiala gotowac,sprzatac,chodzic na zakupy itp... Jest jeden plus,bo to ja trzymam kase! buahahaaa..No..Ale w sumie nie mysle o tym,bo wiem,ze i tak jest dobrze..

 

3mam kciuki za maturzystow : m.in. za ZonKe moja kocHana,Rene,Gwiazde,Borsuqa,WitcH_girl ..Mam nadzieje,ze sobie jakos poradzicie ;**********

i-nn-a : :