oL & Hir ..

Jak to jest mieć przyjaciela kiedy ..nie mozna sie spotkac, porozmawiac ,zobaczyc, cieszysz sie wspolnymi chwilami,plakac, przytulic .. (?) Jak wielki to ma sens? Jak dlugo potrwa? Czy nie skonczy sie po krotkim czasie? Kiedy .. tak daleko mieszka sie od siebie .. to jak mozna tak naprawde utrzymywac kontakt ? Telefon ? Komorka? Gadu ? .. Listy ? Czy to wszystko .. ? A moze .. to wystarczy .. Chyba lepsze to niz nic,prawda? Ale przeciez .. z dnia na dzien coraz bardziej rodzi sie ciekawosc :  Jak one wygladaja? Jakie sa naprawde?Jak to jest moc pobyc z nimi kilka chwiL ? Jaka mam pewnosc co one robia/mowia ..Skad mam wiedziec, ze nie odwroca sie ode mnie plecami i nie obgadaja gdzies tam .. MaSsSakra .. Ja wiem ,ze chyba by tego nie zrobily (?) .. WIem ,ze mam zdjecia - moge popatrzec,pomyslec jakby to bylo..Wiem,ze moge uslyszec wasz glos, zadzwonic, porozmawiac.. Jakos dla mnie to ma sens ..Nigdy jakos nie lubilam zbytnio internetowych znajomosci , bo to i tak predzej czy pozniej sie skonczylo i pozostaly wspomnienia o tej osobie [ pozostaly oL :P ] .. Ale teraz jest tak jakos fajnie .. I mimo wszystko - mimo tej cholernej odleglosci ..  hmmm jakos mnie ona nie przeraza ..Czy aby to jest przejsciowe ? Heh .. mam nadzieje,ze bedziemy utrzymywac kontakt i bedzie zupelnie jak teraz  ;)  Ciesze sie ,ze was poznalam .. eCh oLa .. ecH Hira .. ta notka jest dla was .. :*~~~~