i-nn-a

Dlaczego zawsze to co chce jest nie do spełnienia?

Przeciez znowu nie mam az takich wymagan ..

Nie chce rzeczy niemozliwych,nierealnych ..

Wszystko jest w zasiegu reki ..

ALe .. Zawsze cos stoi na przeszkodzie ..

Albo odleglosc ..

Albo rodzice ..

Albo pogoda ..

Albo cokolwiek innego ..

Dlaczego tak musi byc?

Dlaczego inni maja inaczej?

Ja wiem,ze trzeba byc silnym ..

I nie tracic wiary w cos,co moze sie spelnic ..

Moze jeszcze nie teraz ..

Moze jeszcze za wczesnie ..

Ale ..

Moze kiedys ..

Trzeba trwac w tej mysli ..

Forever ..

Nigdy Nie Jest Jak Ja Chce.

Niby Dlaczego?

Zawsze Coś Lub Ktoś Musi Stanąć Mi Na Drodze

Na Drodze Do Szczęścia ..

Może Czasem Jednak Mi Sie to Udaje

Ale To Są Tylko Wyjątki.

Kiedy Mam Niż

Wszystko Jest Przeciwko Mnie

A Kiedy Mam Wyż

Nagle Trace Coś

Na Czym Tak Bardzo Mi Zależało

Dlaczego Akurat Teraz?

A Nie Wtedy, Kiedy Było Źle?

Dlaczego Tak Nagle?

Kiedy Jest Idealnie ..

Za Późno Doceniamy To,Co Mamy ..

A Szkoda ..

Bo Wiele Przez To Można Stracić ..

;(

Chciałabym tyle mówić ..

Bez końca i początku ..

Ale tak się nie da ,bo ..

Jesteś za daleko ..

Mimo wszystko

Odległość wcale nie jest dla nas przeszkodą ..

Wręcz przeciwnie ..

Magnez ..

Jesteś bezcenna ..

 Mogłabym tak pisać bez końca ..

Ale i tak nie wyrażę tego co chcę całkowicie ..

Bo Ciebie nie da się ubrać w słowa ..

Jesteś na to za droga ..

Bo choć oczy Twe mnie nie widzą ..

Choć ręce dotknąć nie są w stanie ..

Nie zważaj na to ..

Zamknij oczy ..

Otwórz serce ..

I zajrzyj głęboko ..

Oj, jeszcze głębiej ..

Widzisz już ?

Tak, to tam,na samym dnie ..

Kryje się postać której szukasz ..

Poznajesz?

Tak,to właśnie jestem ja ..

:P <hahaha> ..

Happy Birhday tO yOu oLcia :P*******~~

Mam dosc .

To nie jest juz normalne.

Nie wytrzymuje.

To boli.

To cholernie boli.

I jak tu nie plakac?

Jak byc silnym?

Jak nie zwazac na te slowa?

Gesty?

Spojrzenia?

Nie wiedzialam,ze doszlo do takiego stopnia ..

Chcesz wojne?

Juz ja masz ..

Kurwa ..

Nie moge ..

Po prostu nie moge ..

Ciagle siadam w kacie i placze ..

Nie obchodzi mnie co mysla o tym inni .

Nie umiem juz inaczej .

Wykancza mnie psychicznie ..

Ale ja sie nie dam.

Nie ustapie .

Haslo sie rzeklo.

WOJNA ...

Dlaczego ludzie wciaz obgaduja innych? ..

Co sie czuje bedac posrodku nich?

Kogo sluchac?

Komu wierzyc?

Kto ma racje?

A moze..Lepiej byloby poprostu samemu zdecydowac?

Ale jak?

Jezeli bliska Ci osoba nie lubi kogos ..

To chyba wiadome ,ze tez powinnas stanac po jej stronie ..

Ale ..

To nie tak ..

Wiec jak?